poniedziałek, 27 września 2010

Kosmetyki pielęgnacyjne zza oceanu

*Neutrogena gentle exfoliating creamy oily wash*


Wszelkie gotowce pod prysznic stosuję rzadko, jako że staram się bazować na kosmetykach własnej roboty, czy mydłach w kostce-jednak Neutrogenie ciężko jest się oprzeć i stąd opis wrażeń :)

Pod prysznicem, na zwilżone ciało nakładamy kosmetyk dłońmi, lub myjką do ciała.

Po pierwsze zapach - orzeźwiający, cytrusowy - i co ważne nie ma w nim tej chemicznej sztuczności, którą można spotkać w wielu kosmetykach.

Złuszczające granulki nie są zbyt ostre, dzięki czemu masaż nimi to prawdziwa przyjemność; Kosmetyk jest gęsty, aplikacja nie sprawia problemu - nie musimy obawiać się, że przeleci nam między palcami :)

Kosmetyk zostawia przyjemną, olejową powłoczkę - ciało jest niczym posmarowane kremem, czy odrobiną oliwki, olejku.

Dobrze czyści i nawilża - polecam szczególnie po dniu pełnym pędu, jako sposób na pachnący relaks :)


skład: Water, Sodium Trideceth Sulfate, Sodium Lauroamphoacetate, Polyethylene, Sodium Chloride, Cetearyl Alcohol, Cocamide MEA, Petrolatum, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Divinyldimethicone/Dimethicone Copolymer, C12 13 Pareth-3/C12-13 Pareth-23, Hydroxypropyl Bis Hydroxyethyl Dimonium Chloride, Sesame Seed Oil (Sesamum Indicum), Menthyl Lactate, Guar Gum (Cyamopsis Tetragonoloba), Citric Acid, Disodium EDTA, DMDM Hydrantoin, Methylparaben, Red 40, Yellow 5, Blue 1 (CI 42090), Fragrance (Parfum)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

*EUCERIN original moisturizing creme. Dry skin teraphy*

Produkt kupiłam z myślą o pewnym osobniku ze skórą atopową, jednak jak na mężczyznę przystało użył kremu najwyżej dwa razy... Ja nie planuję kremowej krucjaty - więc przestawiłam Eucerynkę na swoją stronę łazienkowej szafki :)

Jestem w trakcie szukania idealnego podkładu mineralnego, oprócz tego w ciągu ostatnich dni dość mało piłam, a wieczorami padałam do łóżka, co odbiło się na mojej skórze, która i bez moich kosmetycznych i dietetycznych błędów wykazuje skłonność do przesuszeń;

Nie spodziewałam się natychmiastowego wchłonięcia kremu, ponieważ zawiera wazelinę - jednak jest lżejszy, mniej oleisty od innych znanych mi kremowych wazeliniarzy i nadaje się na wszelkie akcje ratunkowe wyschniętych twarzyczek.
Szczerze mówiąc zamiast "krem" wolałabym użyć określenia "pasta", gdyż kosmetyk jest bardziej niż treściwy ;) i bezzapachowy.

Stosuję go na noc - nie więcej niż dwa razy w tygodniu.
Krem z powodzeniem można stosować do codziennej i sezonowej (zimowe przesusze)pielęgnacji rąk, stóp - wszędzie tam, gdzie skóra jest sucha, atopowa.

Warto wspomnieć, że po wieczornej aplikacji, rano skóra twarzy nie jest przeciążona kosmetykiem-wszyscy, którzy kiedykolwiek kładli na twarz, przed snem tłuściochy jakoweś wiedzą, co mam na myśli; Chodzi o tę niewidoczną powłoczkę, którą tłuścioch zostawia i o przemożną chęć zmycia jej z twarzy - po Eucerynce tego uczucia brak!

Doskonałe oceny zbiera Eucerynka na stronie drugstore.com, na której podkreśla się jej działanie na skórę dłoni.



skład: Water, Petrolatum, Mineral Oil, Ceresin, Lanolin Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone

Wazelina (parafinum) w składzie może nie podobać się wielu z Was - jednak dla posiadaczek cer mniej wymagających, mało wrażliwych krem zawierający wazelinę może okazać się zbawieniem.

Dla poszukiwaczy zapychaczy polecam wizażowy wątek o składnikach kosmetycznych
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=35775


Lista substancji o UDOWODNIONYM działaniu komedogennym
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.php?p=261028&postcount=4

Składniki powodujące zapychanie
http://www.zerozits.com/Articles/acnedetect.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)
Proszę nie zostawiać linków i zaproszeń.