W konkursie organizowanym przez Pixie na blogu Cathy - wygrałam próbkę nowego korektora jasnobeżowego i pełnowymiarowy korektor zielony.
Dziś odebrałam paczkę i z przyjemnością otwieram sezon wiosennych testów :)
Korektor zielony maskuje zaczerwienienia, a olejek herbaciany w składzie ma działać antybakteryjnie - jest to zatem kosmetyk, po który mogą sięgnąć osoby borykające się z trądzikiem.
Korektory beżowe mogą być aplikowane pod oczy - by rozświetlić cienie, pomagają tuszować drobne niedoskonałości skóry.
Kremowe korektory doskonale nadają się dla cery dojrzałej i suchej - jako, że nie podkreślają zmarszczek, nie uwydatniają suchych partii - zawierają składniki nawilżające i pielęgnujące skórę.
Co bardzo ważne - nie znajdziemy w ich składzie silikonów i olejów mineralnych!
Na blogu Cathy możecie obejrzeć makijaże nadesłane na konkurs, wykonane kosmetykami mineralnymi.
Urocze są te opakowania Pixie :)
OdpowiedzUsuńMam obydwa :d kupiłam kiedyś na all - zielony odkrywam na nowo, podczas zimy kompletnie mi nie służył, ważył się jakos dziwnie...natomiast w cieplejsze dni jest super:)
OdpowiedzUsuńBeżowy używam pod łuk brwiowy, pod oczami ładnie rozświetlał mi cienie,ale niemiłosiernie właził w zmarchy :)
Generalnie je lubię :D
kremowa konsystencja to juz cos dla mnie :))
OdpowiedzUsuńgreydotcom - opakowania rzeczywiście są bajkowe; Jak dobrze byłoby mieć całą kolekcję ;))
OdpowiedzUsuńIshikawa - wlasnie nalożyłam zieleńca - na zaczerwienienia i beż pod oczy ;) Wieczorem zdam relację, jak się sprawdziły.
maus - pięknie się je nakłada!